Na zakupy
Poniedziałek, 9 lipca 2012 Kategoria 0-10
Km: | 4.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:10 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 26.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Grand B250 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótki wyjazd testowy - cz.II
Środa, 4 lipca 2012 Kategoria 10-50
Km: | 21.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 14.00 |
Pr. maks.: | 20.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kross Grand B250 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak wiecie wczoraj testowałem nowe opony a mój kolega skuter. Notka. Dzisiaj z rana miałem niespodziankę - okazało się że zgubił on w trasie dokument rejestracyjny i ubezpieczenie. Więc ruszyliśmy, po 3 km skręciliśmy nie w ten zakręt i zrobiliśmy na darmo 6 km + musiałem myć rower po jeździe po błocie. Po zawróceniu przejrzeliśmy teren i niestety dokumentów nie znaleźliśmy.
Krótki wyjazd testowy
Wtorek, 3 lipca 2012 Kategoria 10-50
Km: | 15.00 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 15.00 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
W związku z tym,iż założyłem nowe opony, a mój kolega ma nowy skuter wyruszyliśmy by przetestować to i tamto ;]. Sama droga była strasznie krótka,a że zbliżała się burza to zawróciliśmy szybko, a teraz do rzeczy:
ruszyliśmy drogą na Jackowo w stronę nowego wiaduktu, po około 0.5 km skręciliśmy w lewo na Broninek. Droga łatwa, trochę błota po ulewach ale to nic. Przejechaliśmy przez wylotówkę na północ z Nasielska i w okolice Głodowa. Po 20 minutach znaleźliśmy się na Kędzierzawicach, a że było widać pioruny i słychać grzmoty wróciliśmy.
Wyszło 15 km w niecałą godzinę, czyli nie tak źle.
ruszyliśmy drogą na Jackowo w stronę nowego wiaduktu, po około 0.5 km skręciliśmy w lewo na Broninek. Droga łatwa, trochę błota po ulewach ale to nic. Przejechaliśmy przez wylotówkę na północ z Nasielska i w okolice Głodowa. Po 20 minutach znaleźliśmy się na Kędzierzawicach, a że było widać pioruny i słychać grzmoty wróciliśmy.
Wyszło 15 km w niecałą godzinę, czyli nie tak źle.